Mieliśmy nadzieję na piękne majowe regaty, podobne do ubiegłorocznych, ale „zimni ogrodnicy” dali o sobie bardzo intensywnie znać. Prognozy przewidywały zimne i wietrzne dni przy temperaturze ok. 10 C. Rzeczywistość z nawiązką to potwierdziła. Nie zrazili się prognozami uczestnicy.
Przyjechało 29 finnistów, w tym 3 kolegów z Czech wraz z prezydentem czeskiego związku Finn Rudim Lidarikiem. Tymczasem pogoda sprawdziła się dość dokładnie, a nawet trochę przekroczyła zapowiedzi. Pierwszego dnia nieprzyjemnie zaskoczyła bardzo silnym wietrznym szkwałem (do ok. 38 węzłów), który szczęśliwie nadszedł pomiędzy drugim i trzecim wyścigiem. Część kolegów, która nie zdążyła się odpowiednio przygotować, zaliczyła wywrotki. Płytka woda powodowała, że wbity w dno maszt nie pozwalał na zwykłe podniesienie łodzi i wymagana była pomoc, by uwolnić zagłębiony muł koniec masztu. Cześć żagli podarła się od wiatru i wtedy konieczny był powrót do portu, czasem na holu za ratowniczą motorówką. Wszystko to działo się w temperaturze ok. 10C, co dodawało trudności.
Później przeprowadzono jeszcze 2 wyścigi, ale to były zimowe warunki.
Drugiego dnia prognoza przewidywała dalej zimno i wiatr nawet powyżej 20 knt, ale rzeczywistości były okresy, że wiało nawet 25 węzłów. Były więc znów wywrotki i duże trudności, szczególnie na kursach z wiatrem. Po 2 wyścigach flota zgodnie skierowała się do portu.
Rywalizacja o pierwsze miejsce rozgrywała się pomiędzy kolegami ze światowej i europejskiej czołówki: Rudim Lidarikiem, Bartkiem Szydłowskim i Andrzejem Romanowskim. Sędziowie karali kartkami za „niedozwolone środki napędowe”, co w konsekwencji wykluczyło Czecha z walki o pierwsze miejsce i ułatwiło Andrzejowi Romanowskiemu zwycięstwo. Świetnie pływali Tadeusz Bartlewski, Julek Reichelt i Sebastian Knasiecki. W tej grupie wygrał Tadeusz i zajął 3 miejsce na podium.
Zróżnicowane wyniki świadczą o wyrównanym poziomie uczestników. Cześć kolegów, z powodu awarii sprzętu musiała wycofywać się, więc też nie znaleźli się na miejscach, na które zasługiwali umiejętnościami. Przyznam, że były to jedne z najbardziej wymagających warunków w jakich pływałem.
Organizatorzy świetnie przygotowali imprezę. Były ciepłe napoje, świetne jedzenie z grilla, wędliny, domowe wypieki. Zimna, prawie zimowa pogoda nie pozwoliła muzycznemu trio dobrze pokazać swoich możliwości.
Laurkę przysłał po regatach Rudi, którego list załączam w całości:
„Dear Guys (Julek, Boguš and Marcin),
Thank you for nice weekend on Goczalkovice lake. I am happy that I see all of polish finnsailors, lot of them I see first time. Generaly very nice event in big lake in Silesia. Great job from all people in the club, race comitee ….
I hope that next year will arrive some another Czech FINN sailors. I would like to come again and compete in Goczalkowice lake.
Have a nice evening and best regards Rudolf CZE-3“
Nie trzeba chyba nic dodawać!
Dziękujemy organizatorom z “KW Garland” i goczałkowickiego klubu “Jacht Klub PTTK Pszczyna”!
Pełne wyniki: wyniki-regaty-klasyfikacji-pucharu-polski-w-klasie-finn-2025
/BN/