Puchar Prezydenta Sopotu 2025 – relacja

W dniach 6-8 czerwca Sopot stał się naszym regatowym domem, a to za sprawą Pucharu Prezydenta Sopotu. Zgodnie z podanym w zawiadomieniu o regatach planem, miało odbyć się 7 wyścigów dla naszej klasy. Warunki w Sopocie, sprawdzając prognozę przed regatami, miały być “ciekawe”. Zmiany kierunków wiatru połączone z opadami deszczu, siła wiatru w podstawie 3-4 B, nawet do 6 B, kierunek od brzegu, chociaż w sobotę miał zmienić się o 180st. Na szczęście prognozy były tylko prognozami. Siła wiatru się zgadzała, opady się zgadzały, chociaż jak widać na zdjęciach, centrum chmury burzowej przeszło nad lądem w kierunku Gdyni, a nas tylko chmura liznęła opadami i lekko mocniejszymi szkwałami. W przerwach wychodziło słoneczko i było bardzo przyjemnie. Wiatr, woda, słońce – czegoż więcej brakuje do szczęścia? A no, wyścigów!

W sobotę chwilowe zmiany mocno przeszkadzały. Komisji udało się puścić 3 wyścigi, gdyż pierwszy sygnał był podany dość późno, bo po godzinie 12:00. Trasa regat to był klasyczny „śledź” z bramą na dole. Brama była ustawiona ponad Komisją, więc przy drugiej nawrotce mijaliśmy lewy znak i po nim na metę. Oprócz nas na trasie startowały też dzieciaki w klasie OpenSkiff. Ich trasa była na zewnętrznym „śledziu” z jakimś wycinkiem na freestyle (nie miałem okazji zauważyć jak to wyglądało) z tego co dało się słyszeć – zabawę mieli przednią. Trochę niepokojący był brak wyobraźni trenerów, którzy ustawiali swoje pontony w okolicy linii startowej, co powodowało, że chmary dzieciaków pływały przed startem na polu startowym. Na szczęście obyło się bez kolizji dzięki głośnym UWAGA. Górnym znakiem był pomarańczowy walec – niestety druga boja dla openSkiff również była pomarańczowym walcem – co spowodowało, że niektórzy pomylili te znaki. Czujne oko kolegów wyprostowało tę nieścisłość i zakończyło się to paroma DSQ. Człowiek szybko uczy się na własnych błędach, więc później każdy już uważnie trzymał się znaku. W niedzielę komisja bardzo sprawnie zeszła na wodę i już o 10:00 byliśmy gotowi do startów. Dzięki temu były 4 kolejne wyścigi, co w sumie z dwóch dni dało planowany komplet 7 wyścigów. Warunki pogodowe drugiego dnia były praktycznie, co do siły i generalnego kierunku, podobne. Niedziela dała więcej szkwałów odkręcających i dających zmiany.

Statystyka i wyniki: na regaty przyjechało 28 kolegów z całej Polski, najliczniej reprezentowany był Klub Wodny GARLAND (5 zawodników), a drugi pod względem liczności to gospodarze, czyli Sopocki Klub Żeglarski (4 zawodników). Regaty wygrał Tadeusz Bartlewski (POL13; SKŻ Sopot) na drugiej pozycji uplasował się  Andrzej Romanowski (POL73; AZS Poznań) a trzecie miejsce podium zajął Yurii Scherbakov (UKR98; SKŻ Sopot), czwarte miejsce Przemysław Marczak (HUN131; KS Spójnia W-wa).

Po dwóch wyczerpujących fizycznie dniach wszyscy spakowali się bardzo sprawnie i rozjechali po kraju do domów. Meldunki donoszą, że bezpiecznie wrócili na swoje akweny.

Kolejne regaty przed nami to:

05-06.07.2025 Energa Nord Cup https://www.upwind24.pl/nord-cup-2025

26-27.07.2025 Gdynia Sailing Days https://events.pya.org.pl/puchar-gdynia-sailing-days,e133

/Marcin Wilczek/

Pełne wyniki: finn (1)

 

 

Dodaj komentarz